wtorek, 9 września 2008

Na dzisiejszy wieczór


Na dzisiejszy wieczór wybrałam ten oto komplecik. Myślę że jest naprawdę sexi, choć niektórzy mówią że lack jest tani i tandetny. Może mają rację ale dla mnie jest to najlepszy i najbardziej podniecający materiał. Myślę że mój partner się ucieszy. Do zobaczenia

No to zaczynamy zabawę - ciekawe jak długo potrwa

Pierwszym wpisem na blogu warto się chyba przedstawić. Na imię mi Kasia, choć poważniej brzmi Katarzyna. Moje zainteresowania o których będę tu pisać to w głównej mierze fetyszowe ubranka. Jest to moja obsesja i mój partner podziela ten pogląd, a tak własciwie to on mnie zaraził. Ale ja wyznaję zasadę - przebieranki w łóżku i alkowie dotyczą obydwóch stron. Jak chcesz bym ubrała się dla Ciebie jak domina w gorset i długie kozaki nie możesz być nagi. Wskazany jest mundurek pokojówki, duże rozmiary można kupić, nie ma zmiłuj się. Często faceci chcą by ich panie wyglądały jak gwiazdy porno, a sami nie chcą ubrać się w kombinezon z lacku. U mnie nie ma miejsca na takie rzeczy - mój facet posiada pełny zestaw fetyszowych damskich ciuszków. Podzielę się z wami moimi przemyśleniami, marzeniami i opowieściami. Na pewno nie zobaczycie tutaj naszych zdjęć, co najwyżej zdjęcia ubranek jakich używamy w chwilach uniesień. Jesteśmy realnie żyjąco "normalną" parą. Nie praktykujemy żadnych zachowań w typie bondage, sado-maso, pissing czy innych tego typu praktyk, choć zdaję sobię sprawę że patrząc na nasze stroje można odnieść zupełnie inne wrażenie. Po prostu lubimy się tak ubierać i nie dorabiamy do tego żadnej filozofii. Co nie znaczy że nie mam czasami marzeń o troche innym seksie..... Starczy na początek, muszę poorganizować trochę tego bloga, żeby jakoś wyglądał.