piątek, 6 listopada 2009

Czy lack to już przeżytek?

W dzisiejszych czasach zdecydowanie w mediach erotycznych króluje latex we wszystkich odmianach. Prawie każda modelka mniej lub bardziej erotyczna ma w portfolio sesję w lateksie. Filmy erotyczne z kilku ostatnich lat to tylko i wyłącznie lateks, z małymi naleciałościami skóry lub lacku. Nie mam oczywiście nim przeciwko lateksowi, jest świetnym erotycznym bodźcem, a lateksowych pończoch, rękawiczek, czy maski nie zastąpi żaden inny materiał. My jesteśmy jednak wielkimi miłośnikami lacku i dzisiejszy wpis będzie o nim. W latach 90-tych lack w filmach erotycznych był bardzo szeroko reprezentowany. Prym wiodła niemiecka seria Tornado, głównie poświęcona fistingowi. Pomijając ten dla nas mankament, odtwórcy ról byli ubrani we wspaniałe kombinacje strojów lackowych, które mogą się dziś wydawać trochę archaiczne i nawet aseksualne.



Pamiętam że strój tej pani zrobił na mnie o wiele większe wrażenie niż cała gama lateksowo-skórzanych kreacji. Najbardziej spodobało mi się połączenie maski i czapki, oraz rękawice. W tych scenach również panowie są często ubrani w maski i kombinezony, a więc odpowiednio do sytuacji. Jakże często się zdarza, scena typu: pani ubrana jak fetyszowa bogini gorset/kozaki/rękawiczki/maska i nagi pan. Bez sensu. Aktualnie lack jest w zdecydowanym odwrocie, nikt już w maskach z lacku nie występuje, kombinezony też rzadko można zobaczyć, zostały tylko praktycznie gorsety i czapki. Oczywiście można go w dalszym ciągu kupić, jednak rynek został zarzucony wątpliwej jakości towarem, który niestety zniechęca dalej do eksperymentów z tym materiałem. Co nie znaczy że nie ma już dobrej jakości gorsetów czy uniformów. Powracając do filmów brakuje mi zawsze scen z ubieraniem się w takie ciuszki, no ale na wszystko jeszcze może przyjdzie pora. Może lack nie zginie. Na koniec jak zwykle kilka zdjęć.