Dość dawno temu opisywaliśmy stroje pokojówek i pielęgniarek jako najczęściej spotykane fetyszowe uniformy. Występują one w wielu odmianach, od kompletnie nieciekawych ubranek za 50zł do poważnych kreacji heavy rubber. Zapomnieliśmy jednak o jednym rodzaju uniformów - stroju lateksowej zakonnicy. Dlaczego tak podkreślam że lateksowej. Bo według mnie lateks szczególnie nadaje się do tego typu kreacji z uwagi na duże czarne błyszczące powierzchnie, oraz nakrycie głowy zakonnicy, czyli maskę z otwartą/zakrytą twarzą i welon. W sumie to właśnie
nakrycie głowy jest obowiązkowym elementem tego stroju. Reszta może być dowolna, ale najbardziej podobają mi się właśnie długie do ziemi lejące się habity, będące kopią prawdziwych strojów zakonnic. Tak nie bardzo pasuje mi biustonosz, body czy krótka spódniczka. No chyba że jako druga warstwa fetyszowej odzieży. Niestety ze względu na ilość materiału jaki trzeba zużyć do produkcji uniformu, takie cuda są dosyć kosztowne, ale chyba warte inwestycji.Oprócz lateksu ciekawe też są stroje z lacku. Na koniec jak zwykle kilka zdjęć.
nakrycie głowy jest obowiązkowym elementem tego stroju. Reszta może być dowolna, ale najbardziej podobają mi się właśnie długie do ziemi lejące się habity, będące kopią prawdziwych strojów zakonnic. Tak nie bardzo pasuje mi biustonosz, body czy krótka spódniczka. No chyba że jako druga warstwa fetyszowej odzieży. Niestety ze względu na ilość materiału jaki trzeba zużyć do produkcji uniformu, takie cuda są dosyć kosztowne, ale chyba warte inwestycji.Oprócz lateksu ciekawe też są stroje z lacku. Na koniec jak zwykle kilka zdjęć.