czwartek, 24 lutego 2011

Rihanna w białym lateksie :)

Jak można zobaczyć w archiwum bloga gdzieś dwa lata temu zajmowaliśmy się bardzo intensywnie promowaniem pewnego typu masek. Mianowicie takich z widoczną twarzą i najlepiej kucykiem. W dalszym ciągu uważam że jest to chyba najbardziej erotyczny dodatek jaki kobieta może założyć. I właśnie najbardziej pociągające jest to że widać twarz, ale w zupełnie inny sposób. Taki.....o wiele bardziej seksowny. Wtedy też w tym poście przedstawiliśmy teledysk zespołu Honeyz, w którym jedna z wokalistek była naprawdę odlotowo ubrana. Niedawno w jej ślady poszła zdecydowanie większa gwiazda - Rihanna, nagrywając ciekawy teledysk pt. S&M. Nie podejmuję się oceniać muzyki- nie lubię takich klimatów, ale zdecydowanie należy Rihannę pochwalić za tę kreację. Szczególnie za uzupełnienie stroju o maskę, co czyni ten teledysk szczególnie warty oglądnięcia dla każdego fetyszysty. Nie wiem, mam nadzieję że nakręcono jeszcze jakieś inne teledyski z paniami ubranymi od stóp do głów w lateks, ale w pamięci nic innego nie mam (Christina Aguilera jak dotąd chyba w masce nie wystąpiła). Jak się mylę, to z ogromną przyjemnością napiszę sprostowanie. Poza tym fragmentem, oczywiście reszta teledysku też warta jest uwagi. Rihanna w ogóle przeszła ciekawą transformację sceniczną, od grzecznej dziewczynki do wyuzdanego demona w lateksie. Bardzo nam się taki kierunek podoba. Oczywiście w naszym kraju jest pod tym względem bardzo siermiężnie- tylko jedna Doda próbuje wnieść fetyszowy wizerunek na salony i chwała jej za to, chociaż nie mogę już czytać setny raz krytyki pod adresem jej kozaków, czy innej części kreacji. Zastanawiam się ile osób piszących brednie w stylu "Długie kozaki za kolano to totalny dziwkarski obciach", nie przygarnęłoby takiej pary butów do własnej sypialni. No ale to temat na inny, bardziej filozoficzny wpis, a teraz kilka klatek z teledysku, jako zachęta do obejrzenia całości.